Cykl: Igrzyska śmierci - tom 1
Autor: Suzanne Collins
Wydawnictwo: Media Rodzina
Kategoria: literatura młodzieżowa, fantastyka
Ocena: ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
"Igrzyska śmierci, pierwszy tom bestsellerowej trylogii Suzanne Collins, trafia do kin! To opowieść o świecie Panem rządzonym przez okrutne władze, w którym co roku dwójka nastolatków z każdego z dwunastu dystryktów wyrusza na Głodowe Igrzyska, by stoczyć walkę na śmierć i życie.
Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca jest głową rodziny – musi troszczyć się, by zapewnić byt młodszej siostrze i chorej matce, a już to zasługuje na miano prawdziwej walki o przetrwanie...
Trylogia Suzanne Collins to prawdziwy bestseller: wszystkie trzy tomy utrzymywały się w czołówce listy bestsellerów magazynu „The New York Times” przez wiele tygodni!"
Jakiś czas temu, koleżanka do szkoły przywędrowała z "Kosogłosem". Od razu, widząc w czyiś rękach książkę, podbiegłam do niej i spytałam, co aktualnie czyta. Potem rozmowa się przewinęła i spadło na mnie, bo ja wtedy oprócz spotkania z filmu, nigdy wcześniej nie miałam okazji poznać "Igrzysk śmierci". Wspomniałam więc, że z chęcią od niej pożyczę tę pozycję i ku zdziwieniu, następnego dnia oznajmiła mi, że coś dla mnie ma - pożyczona pierwsza część trylogii Suzanne Collins! Śmiesznie się złożyło, że akurat w tym samym czasie dostałam też jeszcze inną lekturę od jeszcze innej koleżanki, więc musiała trochę poczekać.
Ameryka Północna została zniszczona, a na jej miejscu powstało Panem. Jej centrum stanowi Kapitol, a wokół niego znajduje się dwanaście dystryktów. Co roku spośród ich mieszkańców wybierana jest jedna dziewczyna oraz jeden chłopiec z każdej dzielnicy. Oni wezmą udział w kolejnych Głodowych Igrzyskach, czyli w turnieju na śmierć i życie
Na początku 74-tych igrzysk, w dystrykcie dwunastym wylosowano wpis Katniss Everdeen oraz Peety Mellark. Musieli porzucić dystrykt, a wraz z nim swoje rodziny i walczyć o to, aby przeżyć.
Główną bohaterką, a równocześnie narratorką jest Katniss. Kiedy jej ojciec zmarł, załamana jego śmiercią matka zapadła w depresję. Wówczas do zadań Kotny dołączyło zajmowanie się rodziną. Szesnastolatka musiała wyżywić mamę, młodszą siostrę oraz okropnego kota Prim. Katniss to troskliwa dziewczyna, dla której dobro najbliższych stawiane jest na pierwszym miejscu. Jest w stanie dla niej zrobić wszystko. I jak tu jej nie lubić?
W związku z panującą biedą, często dopuszczała się do pogwałceń zasad. Za takie wybryki groziła jej kara, jednak dla niej - rodzina jest zawsze najważniejsza! Dzięki tacie, nauczyła się polować i to było głównym źródłem pożywienia. Historia tej rodziny mnie niezwykle wzruszyła!
Podczas polowań zazwyczaj towarzyszył jej Gale, którego postać od samego początku przypadła mi do gustu. Wiem, że gdybym go poznała w rzeczywistości, byłby moim przyjacielem i mogłabym na nim zawsze polegać. Dla Katniss był on jak brat.
Reszta trybutów, wykazała się również cechami potężnych przeciwników. Ich również darzę podziwem, bo jak najbardziej wykazali się odwagą, lecz nie byli raczej postaciami, których można polubić. Mimo, iż każdemu z uczestników zawodów - także Katniss i Peecie - zależało na przeżyciu i wszyscy korzystali z agresywnych sztuczek, to jednak najbardziej trzymałam kciuki za właśnie tę dwójkę, a ich wrogów, znienawidziłam.
Oczywiście,
wątkiem głównym książki są tytułowe "Igrzyska śmierci". Gdy na arenę w
trafiają wszyscy trybuci, wówczas akcja nabiera błyskawicznego tempa i
taki przebieg wydarzeń wciąż utrzymuje. Wszystkie wydarzenia dzieją się
szybko, jednak opisywane są z wielką precyzją. Dzięki tym cechom, przy
lekturze książki, czytelnik z pewnością nie zazna uczucia znudzenia, ale
także przez wzgląd na krwawe oraz brutalne przedstawienie bitew, mocno
oddziałujących na wyobraźnię, absolutnie dozna silnych wrażeń, które na
długo pozostaną w jego umyśle. W tym momencie muszę złożyć Pani Suzanne
Collins gratulacje!
Wątek miłości pełnił ważną rolę w książce. Uważam, że został on idealnie wpasowany w całość, jaką tworzy książka. Przeplatał się z akcją na arenie. Z początku Haymitch, poprzedni zwycięzca z dwunastego dystryktu, którego zadaniem jest opieka nad trybutami, nakazał zawodnikom udawać parę. Wówczas przekonałam się, że Katniss to mierna aktorka. Z czasem jednak miałam poważne wątpliwości, czy aby na pewno jest to fałszywa miłość. A może to rzeczywiście było uczucie? Choć to pytania retoryczne, sama na nie nie znam odpowiedzi.
Pierwszy tom "Igrzysk śmierci" z każdą kartką budował moje napięcie, ciekawość i wciągał w kolejne stronice. Nie sposób było się od niego oderwać! Interesująca, wartka akcja, książka wypełniona po brzegi pomysłowością autorki. Myślę, że zadowoliłaby nawet wymagającego czytelnika. W każdym bądź razie, ja jestem nią oczarowana i już wcale się nie dziwię wysokim opiniom, zachwalającym molom książkowym i wielkiej ilości fanów twórczości Suzanne Collins.
Jeśli czytałeś/-aś "Igrzyska śmierci", jestem niezmiernie ciekawa Twojej opinii!
Mam ogromne pragnienie przeczytać tę książkę
OdpowiedzUsuńAle muszę do tego zapomnieć o ekranizacji ;)
Czytałam igrzyska i sa mega . Film nie był aż tak dobry ale da się przeżyć!
OdpowiedzUsuńNiestety nie czytałam tej pozycji :( (panie w księgarni przekonały moją mamę, że nie jest to odpowiednia książka dla 14-latki a ona święcie wierzy "ekspertom").
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że moja mama da się przekonać :D
Pozdrawiam - Vivi z www.wyznaniaksiazkocholiczki.blogspot.com
Trylogia Igrzysk jest moją ulubioną :))
OdpowiedzUsuńByłam krytycznie nastawiona, jednak okazała się bardzo dobra. Do tego z każdą kolejną książką coraz mocniej wciąga :)
OdpowiedzUsuńAaaaa! No po prostu aaaaa! Musze się kiedyś wziąć za tą serię, tyle dobrego już się nasłuchałam!!
OdpowiedzUsuńMiałam zamiar to kiedyś przeczytać, bo tak troszkę wstyd... wszyscy się zachwycają i w ogóle. Muszę to skombinować skądś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
przygody-mola-ksiazkowego.blogspot.com
Moim zdaniem ta książka jest okropna. U mnie na blogu jest już recenzja. Zapraszam.
OdpowiedzUsuńhttp://chcecosznaczyc.blogspot.com/
Czytałam dwa lata temu i zachwyciły mnie ! Ta trylogia jest tak cudowna, tak prawdziwa. Daje wiele do myślenia. Uwielbiam ją !
OdpowiedzUsuńOstatnia część moim zdaniem najlepsza <3 fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuń"Igrzyska śmierci" w wersji książkowej uwielbiam, uważam jednak, że film był słaby... Moja wyobraźnia podsuwała mi dużo lepsze obrazy :) Cieszę się, że i Tobie się spodobało :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tą książkę tak dawno temu, że mam teraz ochotę - po twojej recenzji- przeczytać nią jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńCałą trylogia, ogromnie mi się podobała. Postacie są świetnie wykreowane, a świat zaskakuje swoją odrębnoscią.
Muszę przeczytać kiedyś całą serię aczkolwiek póki co to tylko bazuję na filmach xD
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Igrzyska...", chociaż zwykle strasznie się wyżywam na tych hiperpopularnych, zekranizowanych młodzieżówkach. Mi najbardziej odpowiadała narracja: intymna, pierwszoosobowa, w czasie teraźniejszym, opisująca nieprzerwanie wszystkie wydarzenia (!).
OdpowiedzUsuńCzytałem, czytałem i to była bardzo interesująca przygoda. Przeczytaj cykl do końca, bo naprawdę warto. :)
OdpowiedzUsuńWstyd przyznać, ale jeszcze nie czytałam. Muszę jak najszybciej nadrobiż zaległości.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Igrzyska! Suzanne Collins świetnie się spisała :)
OdpowiedzUsuńitslonelythings.blogspot.com
Ja miałam ochotę po prostu ją MIEĆ i mam, ale gorzej już z czytaniem :) grzeje półkę na razie ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to bardzo dobra powieść, aczkolwiek nie jest rewelacyjna i oceniłabym ją pewnie tak 7/10 :)
OdpowiedzUsuńJestem fanką Igrzysk:)
OdpowiedzUsuńI niech los Ci sprzyja!
Pozdrawiam:)
naprawdę wspaniale opisałaś ta książkę, i tak samo wspaniale ją się czyta ja przeczytałam tą książkę i są momenty, kiedy płakałam polecam innym tą książkę, bo warto przeczytać! Koniecznie musisz napisać o drugiej części.
OdpowiedzUsuńNie czytałam 'Igrzysk Śmierci' (aż wstyd się przyznać), ale kiedy tylko skończę moją kochaną lekturę, mam zamiar wziąć się za pierwszą część, jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Niestety nie miałam okazji czytać, gdyż zupełnie przypadkowo najpierw obejrzałam film, a później do książki to już chyba nic mnie nie przyciągnie. W każdym razie ja pozostanę fanką filmowej wersji :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tą książkę już od dawna, film też z miłą chęcią bym obejrzała, ale najpierw muszę zapoznać się z wersją papierową ;)
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam, ale film udało mi się zobaczyć. Widziałam, że książka zachwalana... Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńCzytałam całą trylogię i uważam, że jest genialna, choć kolejne części są nieco gorsze od pierwszej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Moja ulubiona trylogia :D I cześć przeczytana 16 razy <3
OdpowiedzUsuńCała trylogia jakoś mnie nie zachwyciła, ale pierwsza część to zdecydowanie dobra książka <3
OdpowiedzUsuńhttp://faaantasyworld.blogspot.com/
Rzadko kiedy można spotkać negatywną recenzję tej książki. Jest ona bardzo dobra, więc w sumie nie ma co się dziwić. ;)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych książek ;) Uważam, że książka jest dużo lepsza od filmu i to dużo dużo lepsza. A tak poza tym bardzo fajnie piszesz, trafiłam na twojego bloga przypadkowo, ale sądzę, że będę tu często zaglądała ;)
OdpowiedzUsuńNiedawno zaczęłam prowadzić bloga, więc jakbyś chciała wejść i zobaczyć to serdecznie zapraszam ;)
http://moja-inspiracja.blogspot.com/
wszyscy o tym mówią, a ja jeszcze nie miałam okazji ani przeczytac książki ani obejrzeć filmu, czas nadorbic zaległości.
OdpowiedzUsuńOooo! Dziękuję, że napisałaś o tej książce :) Dzięki temu, przypomniałam sobie o niej :*
OdpowiedzUsuńwww.annie97x.blogspot.com
Mnie ta seria kompletnie się nie spodobała - szczególnie druga część. Szczerze mówiąc, nie mogłam się przemóc, by doczytać ją do końca. W moim przypadku jest to jeden z nielicznych przypadków, w których bardziej polubiłam film od pisanego pierwowzoru.
OdpowiedzUsuńhttp://stanzaczytany.blogspot.com